środa, 15 maja 2013

Daleko, gdzie nogi poniosą...



Piękna pogoda, u nas teraz 25 stopni, sprzyja to spacerom, więc zamiast autobusem, poszłam na piechotę. Po drodze stwierdziłam, że Marki, to całkiem ładne miasto :)

Piękny domek niedaleko,, który bardzo, ale to bardzo mi się podoba. Niestety więcej foci będzie kiedyś, bo teraz ktoś był na ogródku i nie chciałam być podejrzana :)
 



 

 
Piękne, mega wielkie drzewo w naszym parku

 
Przychodnia ul. Sportowa :) dziecięca i dorosłowa

 
Kanał Marecki




 
Tama marecka  :) prawie jak w Sanoku


 
Idziemy dalej, bezusio przodem :)
 

zaopatrzeni na wypadek pragnienia w Pycholandię, hmmmm pychaaa !





 
A to już koło naszego osiedla


 
2 godziny za nami :)


 
Nasze osiedle


 
Środkowe górne nasze :)


 
Schody, od których się kręci w głowie


Brzusio zadowolony, samopoczucie lepsze, pogoda dopisuje. Aż chce się żyć !



W domku :) widocków ciąg dalszy. To z okna na dole


I z okien na górze, widok na całą panoramę Marek ! Tam daleko, za drzewami :)


 
A oto zdobycze po naszej podróży:
 
  1. Kolejna lekturka. W piątek USG. Trzeba w końcu podjąć decyzję, jakie imię.


2. I bez. Kojarzy mi sie z dzieciństwem. Boże Ciało i zbieranie kwiatów do sypania. Zapach piękny. Szkoda, że nie mogę Wam go przesłać !



Miłego popołudnia !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz