Kilka nocy w tygodniu jest po prostu przegwizdanych. Tak jak wcześniej nie mogłam zasnąć, tak teraz jak się obudzę o 3:00, 4:00 w nocy, to już nici ze spania...
Dzisiaj wstałam o 3:30, bo stwierdziłam, że przerzucanie się z boku na bok nie ma sensu. Poszłam więc na górę i ... zabrałam się za prasowanie :)
Udało mi się uchwycić też wspaniały poranek u nas ;D
Po tym jak skończyłam prasować, zrobiłam śniadanie mężusiowi do pracy, jak to przykładna żona ha ha, a potem pomalowałam kolejne ramki do obrazków na korytarz i rurki od łóżka chłopców i jeszcze wstawiłam dwa prania i zmieniłam pościel :). Nie wiem, co się ze mną ostatnio dzieje !!!
Jestem niewyyyyyyyżżżżżżżyyyyyyytaaaaa !
Teraz jest prawie 9:00, zaraz wybiorę się na pocztę, no a potem coś czuję, że przyjdzie czas na drzemkę :)
No i najważniejsze, czekam na sobotę i na wspaniałych gości, którzy mają do nas wpaść, i z którymi nie widziałam się całą wieczność !!!
Faktycznie, masz energii bardzo dużo :) mój organizm za to zaczyna potrzebować coraz więcej snu - chyba wie, co się święci :)
OdpowiedzUsuńU mnie to też różnie bywa :) Jak są upały, to nie jestem w stanie właściwie wcale funkcjonować, a przed nami kolejny upalny weekend, więc może dlatego jakoś tak mi to łatwiej przychodzi :)
UsuńAle żeś poszalała!
OdpowiedzUsuńJa noce przesypiam jak dziecko, tylko ostatnio zaczęłam się budzić raz albo dwa razy. Przygotowuje się na nocne pobudki:)
To wypoczywaj póki czas ! Mnie udało się zdrzemnąć 1,5 godziny i znowu jestem jak na baterie. Rozsadza mnie, głowa pełna rzeczy, które jeszcze chcę zrobić. Szaleństwo =;)
Usuńo rety, to nieźle przyszalałaś ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj znowu była powtórka z rozrywki - od 5:00 rano :)
UsuńOoo :)Energiczna babka-to lubię:)
OdpowiedzUsuń