czwartek, 6 czerwca 2013

Więcej tolerancji dla młodzieży

Moi kochani chłopcy

 

 


Postanowiłam, że przestanę być taka "czepialska" i zmniejszę ilość decybeli :), ponieważ nie ma ludzi doskonałych, a nasze kochane dzieciaki czasem same muszą się przekonać na swojej skórze o niektórych rzeczach.


Dlatego od dzisiaj nie będę:
  • zmuszać do przebrania się, gdy kropki nie pasują do pasków, będę tylko o tym spokojnie mówić,
  • krzyczeć, żeby założyli kapcie, no chyba, że teraz jak jest remont, nie ma opcji aby chodzić tutaj na bosaka,
  • krzyczeć, jak bez przerwy zaglądają do lodówki, dosłownie czasem co 5 minut. Niech sobie zagląda.
  • krzyczeć, jak po raz kolejny zakłada najlepsze, białe buty, aby pograć w piłkę. Zamieniam to też na spokojne zwracanie uwagi,
  • czepiać się, że ta bajka nie ma żadnego głębszego sensu, a tą oglądają już po raz co najmniej 3. Niech im będzie,
  • komentować, że jak można odrabiać lekcje przy głośnej muzyce. Niech tak będzie, pod warunkiem, że zadanie finalnie jest dobrze zrobione,
  • krzyczeć, żeby się w końcu jeden wykąpał, a drugi, żeby przestał się kąpać prawie codziennie. Relaxxxxx....
  • przypominać co weekend, że nikt nie zagra na niczym, dopóki nie zostanie sprzątnięty jeden i drugi pokój, łóżka nie będą pościelone, pies wyprowadzony, śniadanie zjedzone i będą umyci i ubrani,
Co nie oznacza, że nie będę w ogóle zwracać na to uwagi, musze po prostu mniej się "nakręcać" szczególnie teraz, więc będę stosować metodę zaciętej płyty i spokojnie do celu :)

Poza tym oczywiście będzie więcej:
  • przytulania,
  • miłego wspólnie spędzanego czasu,
  • rozmów,
  • tolerancji i zrozumienia (mimo, że niektóre pomysły, marzenia są naprawdę przeurocze),
  • cierpliwości, tym bardziej teraz, kiedy czuję, że nadciąga tsunami wieku dojrzewania,

Motto na dziś :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz