poniedziałek, 17 czerwca 2013

Premia uznaniowa musi być :)

Jako, że w sumie prawie cała "czarna i brudna robota" za nami i moi faceci naprawdę wypruwali z siebie flaki i wylewali siódme poty przy tym wszystkich, postanowiłam im podziękować za tą ich wytrwałość :)

Chłopcy popływali na basenie :) i pozjeżdżali na mega zjeżdżalni :)

 
 
 
 

Były też lody :)
 
 
 
 
Tatuś dostał tatarek, który tak uwielbia :) Cały dla niego, bo ja nie mogę :(
 
 
 
A wszyscy na koniec zjedliśmy razem mega pyszny obiadek :) kotlecik schabowy z serem i ananasem i młode ziemniaczki, do tego buraczki i modra kapusta. Mniaaaammmm ! Nieeebo w gębie :)  Oluś i ja zjedliśmy aż dwa kotletyyyyy !!!
 


Bo premia przecież musiała być ha ha :)
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz