czwartek, 10 kwietnia 2014

Jajko

Kilka dni temu zaczęłam czytać Oleńkowi książki przed spaniem.
W ręce wpadły mi bajki Jana Brzechwy.
Nie wiem, czy znacie bajkę pod tytułem "Jajko"....
Od razu skojarzyło mi się to z moim "średniakiem".
Damian
Taaaaaa......


 
Przeczytajcie, a już będziecie wiedzieli, co w trawie piszczy :)
 
Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury.
Kura wyłazi ze skóry,
Prosi, błada, namawia: "Bądź głupsze!"
Lecz co można poradzić, kiedy ktoś się uprze?

Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze,
A ono powiada, że jest kacze.

Kura prosi serdecznie i szczerze:
"Nie trzęś się, bo będziesz nieświeże."
A ono właśnie się trzęsie
I mówi, że jest gęsie.

Kura do niego zwraca się z nauką,
Że jajka łatwo się tłuką,
A ono powiada, że to bajka,
Bo w wapnie trzyma się jajka.

Kura czule namawia: "Chodź, to cię wysiedzę."
A ono ucieka za miedzę,
Kładzie się na grządkę pustą
I oświadcza, że będzie kapustą.

Kura powiada: "Nie chodź na ulicę,
Bo zrobią z ciebie jajecznicę."
A jajko na to najbezczelniej:
"Na ulicy nie ma patelni."

Kura mówi: "Ostrożnie! To gorąca woda!"
A jajko na to: "Zimna woda! Szkoda!"
Wskoczyło do ukropu z miną bardzo hardą
I ugotowało się na twardo.
 
 
P.S. Pogoda dzisiaj bleeee, Oleniek z katarem. Siedzimy dziś w domu i sprzątamy łazienki, prasujemy i odsypiamy :)
 
Ścisk !!!

3 komentarze:

  1. No noje kochane zioleczko takie wlasnie tez uparte ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam wrazenie, ze moja ledwo siedmiomiesięczna latorośl juz chce się robić mądrzejsza od kury:-)

    OdpowiedzUsuń