poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Bugaboo

Farba na wlosach, lakier na paznokciach, Alex (tak sobie czasem na niego mowie) jest pod dobrą opieką męskiej części towarzystwa, jest wiec w koncu czas na post, o ktory prosiliscie ;)
Mam dużo do powiedzenia na ten temat, więc podzielę to na dwie części.
Dzisiaj wstęp i to jak się na niego zdecydowałam


Bugaboo jest naszym 3 wozkiem po Mutsy Urban 4 Rider i Lightweight.
Zdecydowałam się na niego (bo raczej mój mąż nie ma tutaj za dużo do gadania) ku swoim wcześniejszym uprzedzeniom. Widziałam ten wózek już wcześniej, jak byłam w ciąży i wydał mi się po prostu ... brzydki. Wersja była akurat z gondolą. Wózek był dla mnie koślawy, niezgrabny i niesymetryczny, a małe koła po prostu niepraktyczne i dysfunkcyjne. "Nigdy w życiu bym takiego wózka nie kupiła" - pomyślałam.

Jakże się myliłam...

Bloguję już prawie rok. Piszę i sama odwiedzam inne blogi.
Zauważyłam, że Bugaboo pojawia się w wielu z nich. Hmmm, zaczęło mnie to zastanawiać i chciałam dowiedzieć się, co jest w nim takiego WOW.
 Zaglądałam na strony, oglądałam filmiki oraz czytałam o nim, jego możliwościach, opcjach i funkcjach. Wózek gwiazd.

No jest WOW...

I tak.... zakochałam się po prostu :)

Miałam tylko dwie rozterki. Pierwsza to cena, która była zaporowa. Nowy wózek najnowszy model to koszt ponad 4000 zł. Starsze modele, używane, to koszt ponad 2000 zł....Kurczę. Przeglądałam, szukałam i zdecydowałam, że kupię model Frog, który jest można powiedzieć już "staruszkiem", ale poszukam takiego, który będzie w świetnym stanie.
Drugi dylemat miałam z gondolą. No bo to był już styczeń, młody miał 4,5 miesiąca. Zima nie wiadomo, czym jeszcze zaskoczy. I co? Inwestować w gondolę, czy odpuścić? Stwierdziłam, że kupię z gondolą. Są duże, przestronne i głębokie, dedykowane do 6 miesiąca, więc kupuję.

Poszukiwania trwały chyba 3 tygodnie...
Kobietka jak sie uprze to nie ma zmiluj!
Znalazłam w końcu. Fajnego Froga, gondola + spacerówka + śpiworek + folia przeciwdeszczowa + pałąk i wkładka + kosz na zakupy. Anglik z 2009 roku z nowym logo oczywiście. Kolor granat, gondola szara. No rewelka !

Kupiłam.I jestem mega-hiper-ekstra zadowolona ! Jest to najlepszy wozek jakim w zyciu jezdzilam !

A dlaczego?
To opowiem Wam już wkrótce :)

Dla zainteresowanych na wstępie filmik o historii Bugaboo :)



8 komentarzy:

  1. Mamy bee plusa i uwielbiam go na maksa.

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawa jestem twojej opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobnie jak Tobie, Bugaboo do gustu mi nie przypadł. Teraz patrzę na niego zupełnie inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo slowa to tylko slowa. Trzeba samemu sprobowac po prostu :)

      Usuń