wtorek, 15 października 2013

Przemowa "Pana Paseczka"

Od kilku dni widać wyraźny postęp jeśli chodzi o to jak nasz maluszek dostrzega otoczenie. I tak:
  • kiedy chłopcy się wydzierają, albo ktoś mówi podniesonym głosem, to zaczyna płakać, 
  • potrafi bardzo uważnie obserwować niektóre przedmioty. Jego ulubionym są na razie półki w salonie, zawieszka nad łóżeczkiem i okna dachowe :)
  • doskonale rozpoznaje mój głos. Szczególnie jak jest głodny i niekoniecznie mnie widzi, ale usłyszy, to zaczyna donośnie wzywać cycę w trybie płaczącym, 
  • bardzo lubi jak się na niego patrzy i przemawia, stara się coraz częściej mówić swoje "wymyślone słowa". Nie zanosi się juz kaszlem po każdej wyduszonej literce. Idzie coraz lepiej :)

A to On dzisiaj i jego przemowa - całe dwa dźwięki :))) 
P.S. siłą rzeczy ja też tam w tle się wykazałam swoim "zdrabnianiem", co mi ostatnio dokucza niemiłosiernie. Po prostu zdziecinniałam przy Nim doszczętnie !


3 komentarze:

  1. Ach ten głos mamy - najbardziej rozpoznawalny dźwięk ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaszalałam :) Wiem. Mam jakieś takie tendencje, jak widzę małe dzieci :)

      Usuń