środa, 14 maja 2014

Kaczuchy

Dzisiaj tato miał wolne i spędziliśmy razem cały dzień. Bylismy 3 godziny na spacerze. Pogoda dopisala. Po drodze zaskoczyl nas widok parki kaczek na naszej przyosiedlowej scieżce. Kaczor byl bardzo odważny i jak tylko się zatrzymaliśmy, to od razu do ataku i, że "kwa-kwa" i "kwa-kwa" i tutaj z doskoku do nas, Chojrak jeden :). Głodny chyba był, bo jak bułę dostał, to po prostu szaleństwo, a frajda dla małego taka, że szok. Prawie z wózka wyszedł sam, a głowa to mu się okręcała o 360 stopni :)


Pozdrawiamy !

1 komentarz: