Przypomniał mi się kawał, który rozbawił mnie do łez !
Siedzi facet na kiblu i stęka, stęka coraz głośniej. W pewnym momencie żona przez przypadek zgasiła mu światło. Facet na to:
- O kur***, ja pierd***!
Żona przybiega do niego, zapala światło i pyta przerażona:
- Co się stało?!
- Myślałem, że mi oczy pękły!
No dobra, a teraz do rzeczy. Dzisiaj wchodzę nałogowo po schodach w mieszkaniu, zaliczyłam już 20 rundek :) Spróbuję tego sposobu, może podziała :)
Ostatnie przeglądy torby do szpitala już za mną - jestem na 100% pewna, że mam wszystko !
Klucze do samochodu są, nawigacja obowiązkowo też musi być, bo mój małż stwierdził, że bez nawigacji nie jedzie - mimo, że droga autentycznie wygląda tak - prosto i w prawo - oj zaczyna się panika niesamowita :)
Podobno tylko schodzenie pomaga a nie wchodzenie:)
OdpowiedzUsuńe tam, wchodzę i schodzę dzisiaj pod byle pretekstem :)
OdpowiedzUsuńu mnie schody nie pomogły, nic nie pomogło w obu ciążach...
OdpowiedzUsuń