Owszem, rozumiem, że jest karmienie na żądanie, ale u mnie to ostatnio jest wszystko na żądanie i non stop mam Oleńka przyczepionego do siebie - do karmienia, do przewiania, do noszenia, do lulania, do usypiania, do wszystkiego po prostu. Cały czas jest u nas proces docierania. Noce są wręcz wspaniałe, bo mały bardzo ładnie śpi, niestety pora zasypiania wieczorem non stop się zmienia. Raz jest to 20:00, raz 23:00. Różnie. Kąpiel jest o stałej porze - około 19:30, ale mały ma tak różny tryb spania w ciągu dnia, że poziom jego zmęczenia wieczorem jest prawie codziennie inny. Korzystamy z pogody, robimy spacery, chodzimy 2 godzinki, średnio od 11:00, bo mały raz się budzi o 7:00 i potrafi nie spać do 10:00 albo i 11:00, a raz się budzi o 7:00, zje i śpi jeszcze do 11:00.
Trudno jest na razie, bo jedyny pewnik w tym całym trybie, to noc, no ale Mały ma jeszcze czas, skończył 5 tygodni, więc jeszcze nie panikuję. Czasem jestem zmęczona, ale myśl, że Oleniek tak szybko rośnie i tak szybko mija ten czas dodaje mi sił :)))
Ogólnie to zaniedbałam trochę bloga, nie mam czasu porządnie usiąść i ze spokojem napisać. Jak mam czas, to biegam po domu jak oparzona i nadrabiam - sprzątam, prasuje, gotuje, piorę itp, itd.
Wrzucam kilka naszych foci :)
My z moimi kochanymi 2 najmłodszymi synami - temu średniemu oczywiście tylko głupotki w głowie :)
Nasza mała gwiazda Gazety Wyborczej :)
Oleniek był najcięższy w szpitalu, w którym rodziłam i wagowo na 3 miejscu ze wszystkich dzieci opublikowanych w minioną sobotę z województwa mazowieckiego !!!
Oleniek tak urósł, że raczej gondola będzie w grudniu już za krótka :)))
A to ja :)))
Dziś rozmawiałam z mamą właśnie o tym, że gondola do stycznia pewnie starczy, ale Maks w niedziele kończy 3 miesiące, a Olo 1,5 miesiąca młodszy, w takim razie duży chłopak rośnie.
OdpowiedzUsuńjestem lekko przerażona. Gondola w sumie ma jakieś 80 cm długości. Mały na samym początku zajmował jakieś 2/3 długości, teraz w ciągu ostatniego 1,5 tygodnia tak się wyciągnął, że mi się wierzyć nie chce. Cała siatka za małych ciuszków już odłożona :)
UsuńSuper wyglądacie Mamo i Oleńku :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy !!! :)))
UsuńZ Oleńka go się robi Aleksander Wielki :)
OdpowiedzUsuńNie wyglądasz na zmeczona,ale szczęśliwa i kwitnącą mamusie i nie-nie jest to wazelina:)
hahhahahahaha :))) dzięki serdeczne ! Dobrze jest czytać takie komentarze :)) Dodają sporo otuchy !
Usuń