Podczas mojego urlopu starsze towarzystwo rozpieszczalam wypiekami, a najmłodszy? Postanowiłam znaleźć mu towarzystwo. No, a że placzabaw jjeszcze świeci pustkami; wybraliśmy się do naszego centrum handlowego, gdzie na zapleczu jednego ze sklepów z odzieżą dziecięcą, znajduje się zamknięty plac zabaw z masą zabawek, zjeżdżalnia, basenem z kulkami i wieloma innymi atrakcjami. Dwa razy w tygodniu w godzinach 10-12 mogą tam bezpłatnie wchodzić dzieci do lat 3.
Bosko !
Najmłodszym bardzo się podobało. Oczywiście najbardziej oblegal wszelkie samochody, najchętniej te największe, ale było też kilka prób prowadzenia wózka dla lalek ;). Towa żywo tez dopisało - maluchy bawił się w najlepsze, a mamy, babcie i opiekunki mogły sobie pogadać. Ciesze się, że podczas zimy, kiedy dzieciaki w większości siedzą opatulone w wózkach znalazła się jednak jakaś alternatywa.
Dziś pierwszy raz Olek wybierze się tam z babcią :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz