Poza tym wczoraj wypożyczyłam sobie fajną nową lekturkę pod zabawnym tytułem "Czas kiszonych ogórków" Petra Hirscher. Fajna książeczka, napisana "z jajem" i nie tak oficjalnie jak typowy poradnik :)
Poszerzamy też zapasy dla malucha. Jakoś w pierwszej połowie lipca przyjedzie do nas wózek. Dostaliśmy też paczuszkę od poznańskiej cioci Karoliny. Dziękujemy !!!
Odkryłam też, że w kupionym przez nas foteliku pod spodem jest taki mały schoweczek i wczoraj wyleciały mi stamtąd zabaweczki :) Jakaś rozciągana gąsienica pluszowa co się cała trzęsie i jeszcze jedna gruchawka. Największy ubaw z tego, to miały oczywiście moje nastolatki :) No i Elmuś, non stop musi być w centrum uwagi:
A w taką pogodę jak ta
pocieszamy się dobrodziejstwami sezonu :))))))
Mniam ...
Miłego dzionka !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz