A co u nas? Rozpoczął się 26 tydzień i będziemy mieli jutro profilaktyczne badania, czyli krew + mocz (no chyba, że będzie tak lało), no i dodatkowo będziemy robić test na glukozę, brrrr. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych przygód żołądkowych przy tym... Poza tym rośniemy sobie, teraz bardzo wyraźnie idzie wyczuć ruchy, są widoczne na zewnątrz, no i stają się czasem mało komfortowe :). Poza tym strasznie bolą mnie żebra po prawej stronie, ostatnio na usg okazało się, że Oluś ma tam nóżki, teraz może się przekręcił, bo mam wrażenie, że takiego bólu same małe nóżki nie mogą dostarczać :(. Najgorzej jest jak leżę, jedyna dobra pozycja, żeby tego uniknąć, to na wznak.
Staram się też pilnować tego co jem, no i ruszać się (chociaż przy tej pogodzie, to jedynie w domu da się ćwiczyć), bo 7 czerwca mamy spotkanie z ginem i nie chcę przekroczyć wagi 67 kg. Mam nadzieję, że się uda. Dodatkowo dopadają mnie skurcze nawet kilka razy dziennie, mam nadzieję, że to nic groźnego, tylko przygotowawczo-zapobiegawcze.
Tak teraz wyglądamy :)
Poza tym, oczywiście dylematy, co z remontem. W niedzielę byliśmy w kilku sklepach, żeby popatrzeć na deski drewniane, niestety okazało się, że musielibyśmy przygotować do nich stelaż, przykręcać do stelaża, no i co najmniej 3 razy lakierować. Ponadto deski w korzystnej cenie, ale niestety przy obejrzeniu z bliska okazało się, że są ... krzywe. Wróciliśmy do punktu wyjścia, ale nie trwało to długo, bo znaleźliśmy ładne panele. Nie chcieliśmy w sumie paneli, ale doszliśmy do wniosku, że w naszej sytuacji jest to najkorzystniejsze rozwiązanie, no i panele kładzie się o wiele sprawniej, niż płytki, czy deski. Znaleźliśmy kilka fajnych wzorów, które są imitacją desek, nie tworzą równej powierzchni, tylko między panelami są wcięcia. Podobały nam się najbardziej dębowe, np. błotny, Lugano, albo grenlandzki. Uhhhh, cieszę się, że podjęliśmy decyzję (kolejny raz, co mnie już irytuje) i mam nadzieję, że to ostateczna wersja !
Na Allegro są także dostępne nasze poprzednie panele tanio ! Sprzedajemy 15 metrów tych, które były w stanie dobrym. Montowanie na "click" !
To tyle właściwie w kwestii remontu, w przyszłym tygodniu ruszy w końcu pełną parą, bo Dominik bierze tydzień wolnego, więc liczę, że już skończymy tyle ile się da i będę mogła sprowadzić wózek dla Olusia :)
Poniżej ostatnie nabytki dla naszego dzidziusia
- to od poznańskiej babci Elki :) - dziękujemy ;*
- z Allegro, to co będziemy testować na początek to dwie firmy Philips Avent i Tommee Tippee, zobaczymy która bardziej się spodoba użytkownikowi :)
Pozdrawiamy !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz